środa, 26 sierpnia 2015

1."Coś czuję, że on nie jest z nią szczęśliwy i kocha Ciebie..."

    Minęło kilka tygodni od urodzin Stocha. Joanna i Kamil uznali, że zapomną o tym co się stało i że to nic nie znaczyło, a skoczek był wtedy pijany i nie wiedział co robi. Przeprowadził z Agatą szczerą rozmowę. Wszystko sobie wyjaśnili, ona go przeprosiła i obiecała poprawę. Postanowili znowu być razem. 
    Kolejny nudny dzień. Asia wstała, ogarnęła się, zjadła śniadanie i musiała wychodzić do pracy. Dzisiaj chłopaki mieli zawody w Wiśle, więc ona musiała tam być i uwiecznić to wydarzenie na zdjęciach. Postanowiła wyjść wcześniej, aby załapać się na trening i życzyć powodzenia kolegom. Zadzwoniła jeszcze do swojej przyjaciółki. Dziewczyny umówiły się na miejscu. Joanna wsiadła do samochodu i pojechała. Na miejscu czekała już na nią Aleksandra, zgodnie z obietnicą. Była w bardzo dobrym humorze.
 - No hej Olka-przywitała przyjaciółkę buziakiem. - Co Ty taka zadowolona?
 - A nie widzisz? Tu jest cudownie! I jest wata cukrowa! - opowiadała z zachwyceniem.
 - No tak, przecież mogłam się domyślić - Joanna uśmiechnęła się. Ola ponad życie kochała watę cukrową. Zdarzało się w dzieciństwie tak, że zjadła jej za dużo i potem strasznie bolał ją brzuch. Przeklinała wtedy ten przysmak i mówiła, że nigdy więcej go nie ruszy. Jednak gdy tylko ból minął to nienawiść do waty również i znowu się nią zajadała.
 - Tylko nie przesadzaj z tą watą.
 - Oj Aśka, daj spokój. Nie zjem za dużo, obiecuję.
 - Dobra ja lecę do chłopaków. Idziesz ze mną?
 - Skończę jeść i dołączę do Ciebie.
 - Ja Cię ratować nie będę - Joanna uśmiechnęła się i poszła w miejsce, gdzie siedzieli chłopaki po skończonym treningu.
 - Ooo, nasza piękna pani fotograf!!!  -wykrzyknął Piotrek, gdy ją ujrzał.
 - Daruj sobie, cześć wszystkim!
 - Cześć!
      Dosiadła się do nich i rozmawiali. Co chwilę też się wygłupiali. Asia spojrzała na Kamila. Nie siedział z nimi tylko z boku zawzięcie z kimś SMS'ując. Dziewczynie zrobiło się przykro, że tak olewa przyjaciół. Tymczasem Piotrek zaczął swoją gadkę.
 - Jeśli wygram to Wam wszystkim stawiam flachę, mówię Wam-czyściutki spirytus.
 - Ja się nie piszę - odezwała się Wolska.
 - No co Ty Joasia?! To chociaż nam potowarzyszysz? - Żyła zrobił błagalną minę.
 - Ja nie mam normalnych przyjaciół - westchnęła - No dobrze, niech Ci będzie. 
Piotr aż podskoczył z radości. 
 - Zresztą najpierw musi wygrać - szepnęła Jankowi na ucho.
 - No właśnie. 
      Janek był najlepszym przyjacielem Kamila, więc jego nasza bohaterka postanowiła zapytać co u niego. Nie wiedziała bowiem jeszcze, że on pogodził się z Agatą.
 - Możemy pogadać o Kamilu? - zapytała.
 - Jasne chodź, przejdziemy się.
 - Wiesz co on taki nieobecny? Ciągle z kimś pisze...
 - To nie wiesz? Pogodził się z Agatą.
 - Ale jak to? Przecież ona go... - dziewczyna posmutniała.
 - Nie wiem, nie chciał powiedzieć. Joasiu, wiem, że coś do niego czujesz i musisz mu to powiedzieć. Ty też na pewno nie jesteś mu obojętna... - rzekł.
 - On kocha ją i muszę się z tym pogodzić... Dobra będę już szła, dzięki za rozmowę - ruszyła w przeciwną stronę, ale nagle zrobiło jej się słabo i zemdlała. Janek próbował ją obudzić. Zobaczył to Kamil, który właśnie szedł pobiegać i rozluźnić się przed konkursem. 
 - Co jej się stało?! - wykrzyknął.
 - Nie wiem, zemdlała po prostu.
 - Odsuń się, biorę ją!
       Stoch wziął dziewczynę na ręcę i poszedł w kierunku pomieszczenia, które służyło za szatnię. Jednak zanim doszedł Joanna ocknęła się. 
 - Kamil? Co się stało? I dlaczego Ty mnie trzymasz na rękach? - zapytała zaskoczona.
 - Zemdlałaś jak byłaś z Jankiem na spacerze, nie pamiętasz?
 - No tak.
 - Wziąłem Cię na ręce i chciałem zanieść do szatni.
 - Ale teraz możesz mnie już puścić - uśmiechnęła się.
 - No tak - zarumienił się.-Możesz już iść?
 - Mogę.
 - To chodź napijemy się herbaty.
 - Nie trzeba, już jest ok.
 - Aśka, martwię się o Ciebie. No proszę.-zrobił błagalną minę.
 - No dobrze.
      Weszli do środka. Skoczek zrobił herbatę i usiadł obok przyjaciółki.
 - Asiu, co się dzieje? Skąd te omdlenie? - zaczął rozmowę.
 - Nie wiem, ale może przez to, że ostatnio mało jem. Chciałam schudnąć i no wiesz, mniej jadłam -skłamała. Od jakiegoś tygodnia ciągle miewa nudności i omdlenia. Teraz zdała sobie sprawę co naprawdę może być tego przyczyną. Ciąża. Nie chciała narazie nic mówić Kamilowi. Wolała najpierw się upewnić. Zresztą nie wiedziała czy w ogóle mu powie. 
 - Obiecaj mi, że więcej nie będziesz tak robić. Jesteś zgrabną, śliczną dziewczyną z mega wielkim sercem. Nie musisz nic zmieniać. Obiecaj mi to - spojrzał jej prosto w oczy.
  - Obiecuję. Słowo harcerza - uśmiechnęła się.
 - No i tak ma być - przybliżył się do niej i pocałował. Ona odwzajemniła pocałunek, jednak po chwili uciekła. 
       Kamil próbował ją dogonić, jednak bezskutecznie. Dziewczyna wylądowała w ramionach swojej przyjaciółki.
 - Hej niunia, co się dzieje? Coś nie tak? Dlaczego Ty płaczesz? - zapytała.
 - Wszystko jest nie tak - zaszlochała.
      Aleksandra wzięła swoją przyjaciółkę i pojechały do jej mieszkania. Ta cały czas płakała, więc Ola nie mogła jej zostawić samej. Zadzwoniła do trenera Kruczka, że Asia źle się poczuła i nie może być na zawodach. Zrobiła ciepłe kakao i usiadła obok Joanny. 
 - Co się dzieje? - zapytała.
      Nasza bohaterka jej wszystko opowiedziała od wydarzeń z urodzin do teraz. Ola słuchała z zapartym tchem. Nie mogła uwierzyć w to co słyszała. A jak usłyszała, że Joasia być może jest w ciąży stała jak słup soli. Po chwili jednak uspokoiła się i postanowiła iść i kupić przyjaciółce test ciążowy. Ta przystała na tą propozycję. Po 20 minutach Aleksandra była z powrotem. Dała Wolskiej test i wysłała do łazienki. Ta po pewnym czasie wyszła z niej z płaczem. Wynik okazał się pozytywny. Jest w ciąży z Kamilem.
 - Jesteś pewna, że z nim? - zapytała Ola. 
 - A z kim innym? Z moim ostatnim chłopakiem zerwałam rok temu, więc z nikim innym niż Kamil nie spałam - powiedziała z kpiną.
 - No dobra, ok. Teraz musisz iść do ginekologa i powiedzieć Kamilowi - rzekła.
 - Nie ma mowy! On nic nie może wiedzieć, jasne? 
 - Jak Ty to sobie wyobrażasz, żeby ojciec dziecka nie wiedział?! Zresztą i tak wszystko się wyda za kilka miesięcy.
 - Do tego czasu coś się wymyśli. On ma dziewczynę i nie będę niszczyć jego związku.
 - Coś czuję, że on nie jest z nią szczęśliwy i kocha Ciebie.
 - Co ty gadasz...
 - To skąd ten dzisiejszy pocałunek?
 - Nie wiem.
 - Aśka ja wiem co mówię. Zróbmy tak: Najpierw musisz go w sobie rozkochać, a potem powiesz o dziecku.
- Przestań gadać bzdury, to był przypadek i tyle...
       Tymczasem Kamil siedział i rozmyślał nad tym co się stało. Dlaczego on pocałował Aśkę? Czy on coś do niej czuje? A jeśli tak, to dlaczego nadal jest z Agatą, która go zdradza? Zdał sobie sprawę, że ta noc z Joanną i ten dzisiejszy pocałunek to nie był przypadek. Zrozumiał, że nigdy nie kochał Agaty tylko Joasię. Musi to wszystko uporządkować. Zerwać z tą sztuczną lalą i walczyć o Aśkę. To był jego cel. 
 - Kamil, idź już na górę. Niedługo skaczesz.
 - No tak, już idę.





________________________________
Przede wszystkim przepraszam za beznadziejny rozdział. Ostatnio przechodzę kryzys i brak mi weny. 
Przepraszam też, że musieliście tak długo czekać.
Ten rozdział dedykuję Agnieszce i Zuzi-mojej najlepszej przyjaciółce. Dziekuje Ci za to, że poprawiasz mi humor nawet, gdy jestem bardzo zdolowana.
Agnieszce dziękuję za komentarze przy każdym rozdziale. Są one dla mnie bardzo motywujące. To m.in. dzięki Tobie nie rzuciłam pisania opowiadań. Dziękuję!
Do nastepnego!:)

6 komentarzy:

  1. Zacznę od tego, że dowiem się gdzie mieszkasz i do ciebie pojadę i będę ci tłumaczyć cały czas, że twoje rozdziały wcale nie są beznadziejne. Ten rozdział to dzieło. Naprawdę tyle się dzieje, że po prostu nie sposób się od tego oderwać. Joasia jest w ciąży i Kamil zdał sobie sprawę, że ją kocha. Czy może być lepiej? No tak lepiej będzie jak się jeszcze pozbędzie tej głupiej Agaty. Możesz mi wierzyć na słowo rozdział jest wspaniały, genialny, idealny i brakuje mi więcej słów xD
    Dziękuje bardzo za dedykację ♥ Komentarz zostawiam pod każdym rozdziałem, bo każde twoje rozdziały są cudowne. Uwielbiam twoje opowiadania i naprawdę kocham czytać twoją twórczość.
    Czekam na następny i Pozdrawiam kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana kuzynko!
    Możesz przestać paplać bzdury, że ten rozdział jest beznadziejny? Dziekuje.
    A tak serio ten rozdział jest przewspanialy. Warto było czekać,
    Aska w ciazy? Zaskoczyło mnie to i ja sama pewnie tez ;)).
    Kamil powinien sie zastanowić co czuje i zerwać z ta lafirynda dla Asi.
    Ola i wata cukrowa.... Jak dziecko:)
    Ale przynamniej jest dobra przyjaciółką.
    A i jeszcze mój ukochany Piotruś... "-Jeśli wygram to Wam wszystkim stawiam flachę, mówię Wam-czyściutki spirytus." Wyobrażam sobie jak on to mówi, ach ten Piotrek jest pocieszny.
    Liczę że Asia i Kamil bedą razem.
    A i następny rozdział dedykujesz mi małpo;pp ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudo!!! Asia w ciazy? ! Robi sie ciekawiej
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj. :) Notka jest cudna! Asia w ciąży? Łooł to się porobiło. XD OLA Mnie rozwaliła :'D Czekam na nn i zapraszam do siebie! :) www.whoisit1.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń